Keira Knightley meets Andrew Marr - January 2010

[link widoczny dla zalogowanych]

Jejkuuu. Aż zatęskniłam za jakimiś nowszymi wywiadami.
Jej akcent za każdym razem mnie powala, jej.
Ślicznie, ślicznie, ślicznie Wink

Genialny wywiad, genialna Keira, czego chcieć więcej? Very Happy

Ona doskonale wie, co mówi, to mi się podoba, doda przy tym trochę humoru i tego niesamowitego akcentu, od którego ja totalnie padam.
Poza tym, wygląda prześlicznie, aach <3
Bardzo dawno żadnego wywiadu nie było, nic, bardzo się cieszę, że coś wreszcie ruszyło. I niech tak dalej będzie Wink

Mi się podoba z jakim uczuciem ona o tym opowiada, jej Wink

Oo, dokładnie Wink

Ale ej, że ona tak się nie stresuje grać przed tymi wszystkimi ludźmi.
Patrzcie ile miejsc w tym teatrze Very Happy

Za to jej się podziw należy, że jest sobie w stanie poradzić, nie zapomnieć tekstu i w ogóle, szczególnie mając poczucie, że tyle oczu się w nią wgapia, a jakaś ich część należy do krytyków, którzy tylko czekają na okazję, żeby po niej pojechać.
Na pewno dużo łatwiej jest grać w filmach niż w teatrze.

No tak. W teatrze nie ma wiesz, replay.

Więc właśnie. W filmie można się na przykład zacząć śmiać jak idiota w środku kręcenia, zrobi się cięcie i wpakuje do wpadek, a w teatrze nie ma czegoś takiego.

Masz rację. Więc dla Keiry podziw tym bardziej Wink

Pewnie się strasznie bała jak grała pierwszy raz.

Jej się należy podziw za połowę rzeczy, które robi, jak zauważyłam Very Happy

Sądzę, że każdy by się bał na jej miejscu.