Rebelde

Czy znacie, lubicie Zbutnowanych?
Ja muszę przyznać, że jest to chyba najlepsza telenowela, jaką widziałam. Jest nie tylko wyjątkowa jako telcia, ale i jako serial. Opowiada o losach normalnych uczniów, którzy mają codzienne problemy w relacjach z rodzicami, z rówieśnikami. Zbuntowani sporo mnie nauczyli, bo pokazują, że młodzi ludzie powinni walczyć o swoje uczucia i swoje prawa. Muszą głośno mówić o tym, co inni wolą przemilczeć, bo są przyszłością dla świata. Mają oprócz tego jakieś tam swoje perypetie nastoletnie i nie brakuje tam humoru Wink

.
Sporo można z tej telenoweli wywnioskować. Podoba mi się w niej też to, że bohaterów spotykają bardzo naturalne sytuacje. Nie ma samych gwałtów, morderstw itp, są poruszane tematy, które na prawdę nas dotyczą. Postacie nie są przekolorowywane, nie wszyscy tam pałają do siebie jednoznaczną sympatią... po prostu wszystko jak w prawdziwym życiu.
Polecam wszystkim, którzy jeszcze się nie zetknęli ze Zbuntowanymi. Oni potrafią nas sporo nauczyć.

Ja przez przypadek natrafiłam kiedyś na ten serial [pierwsza seria] i mnie wkręciło. Podoba mi się w "Zbuntowanych" właśnie to co Dish wymieniła, więc na razie nie mam nic do dodania.

Nie oglądałam nigdy. Jak na razie nie mam zamiaru, ale naprawdę zachęcająco o nim napisałaś, Dish Smile

.
Może kiedyś spróbuję Smile

.

Mnie już od dawna korciło, żeby gdziekolwiek to napisać.
2 temporada (seria) leci na TV4 poniedziałek-piątek o 19. Ja niestety ani jednego odcinka 2 serii nie widziałam, bo o 19 nigdy nie mam dostępu do telewizora, tzw. godziny szczytu w domu Wink

. Ale póki co kończę oglądać pierwszą na komputerze (197/215 odcinków) i potem będę sobie ściągać też drugą.

Tez nigdy nie widzialam Zbuntowanych,ale wiele osob chwali ten serial.

Bo na prawdę jest za co.
Niby z początku taka zwyczajna tandetna telcia, ale na prawdę potrafi człowieka wciągnąć.

I tego się właśnie obawiam Very Happy

.

Mnie czasem drażni niedopracowanie.

A dokładniej to w jakim sensie?

Czasem ni stąd ni zowąd występują jakieś scenki z sytuacjami, które jeszcze się nie zaczęły i dziwnie się ogląda, ale ostatnio czytałam, że od Europy są sprzedawane skrócone już do 40 minut odcinki Rebelde, a w oryginalnej wersji mają nawet 60 minut chyba i stąd te dziwne niejasności czasem.
Ale nie wiem czy o to Ci chodzi.

Np. w jednej scenie Mia i Roberta przyjaciółki, a za minutę nienawiść, a nie pokłóciły się. I tak jest z każdym. Albo np. ktoś tam siedzi razem, a za chwilę zupełnie w innym miejscu jest. Ale moze faktycznie to wszystko przez to, że 20 minut wycinają.

Tak, to na pewno przez to. Właśnie mnie to też często wnerwia, ale da się przyzwyczaić.
Jednak wkurzyłam się, że aż tak ogromny kawałek odcinka jest wywalony, no lolz!