Alicja w Krainie Czarów / Alice in Wonderland

OPIS:
Kiedy Alicja była małą dziewczynką, pobiegła za Białym Królikiem,wpadła do jego nory i niespodziewanie znalazła się fantastycznym inieco dziwacznym świecie, gdzie żyją bajkowe stwory, mówiące zwierzętai śpiewające kwiaty, a mieszkańcy obchodzą nie-urodziny. Teraz Alicjama już 19 lat i powraca do tej niezwykłej krainy, by ponownie spotkaćdawnych znajomych.

OBSADA:
Mia Wasikowska Alicja
Johnny Depp Szalony Kapelusznik
Anne Hathaway Biała Królowa
Alan Rickman Gąsienica
Helena Bonham Carter Królowa Kier
Michael Sheen Biały Królik

TRAILER http://www.youtube.com/watch?v=TDtAKUb5Pik

Data premiery w Polsce: 2010-03-05

Z wielką chęcią bym poszła, ale oczywiście nie mam możliwości.
Jak wrzucą już do neta, to obejrzę, bo film wydaje się być ciekawy. No i + obsada Wink

Jak najbardziej warto zobaczyć, jeśli o mnie chodzi. Trafił do ulubionych Very Happy

Historia sama w sobie jest pokręcona, i przez to świetna, do tego genialna obsada, która poradziła sobie najlepiej, jak się dało. Czerwona Królowa wymiata ponad wszystko, nie ma co. "Skrócić o głowęę!" xD
Zaraz po niej jest Kapelusznik, który ma najlepszy taniec świata. Myślałam, że spadnę z krzesła, jak zaczął wywijać Very Happy

Kot z Cheshire też jest genialny, nie ma co.
I do tego scenografia, kostiumy i muzyka, aach. Bajkowe.
Tim Burton powinien robić właśnie takie filmy.

Oglądałaś z lektorem Wink

?
Powiedz mi tylko, jak spisała się Helena i Johnny i nie będę Cię męczyć Smile

Nie z lektorem, a z dubbingiem, bo moja matka odmówiła czytania napisów, i cholernie żałuję. Chociaż trzeba przyznać, że pomijając Alicję, głosy były podłożone naprawdę świetnie, nie spodziewałam się takiej miłej niespodzianki.
Helena - genialna. Ponad wszelką miarę. Z tą wielką głową i nieproporcjonalnym ciałem, zachowująca się jak rozkapryszone dziecko... Very Happy

No i imieniem Zelżbieta, to już dużo mówi.
Jej ulubiony tekst - "Skrócić o głowę". Najbardziej mi się podobało, jak pod koniec bitwy się tak wydarła, a wszyscy żadnej reakcji. I z lekka ją zatkało xD
Majstersztyk, ta rola, naprawdę.
Johnny - to samo. Z dziurą w zębach i rudymi włosami Very Happy

Jak biegał po stole, rozwalał wszystko po kolei... Albo jak produkował kapelusze, o. I te miny wszystkie, coś świetnego Very Happy

Ale i tak nic nie przebije jego pląsów xD

ja zdecydowanie bede ogladac z napisami ;D

Sądzę, że to najlepsze wyjście. Jeślibym miała wybór, to też stawiałabym na napisy Very Happy

Tim jednak umie robić takie filmy ;D świetnie.
Cały ten zaczarowany świat robił wrażenie ;D myślę ze będzie Oscar za efekty.
Johnny jak zwykle boski, tylko troszkę mi przypominał czasami Sparrowa xD szczególnie jak biegł xD
Helena i Anne też bardzo fajnie ;D
Alicja ok.

czytał ktoś z was książkę ?

Że biegał jak Jack, to prawda. Aż mnie to zadziwiło. Ale tyle plusów, jedna powtórka, wybaczymy mu Very Happy

Poza tym, może mu to już w nawyk weszło, w końcu się tak poruszał przez trzy filmy xD
Oscar za efekty się należy, to na pewno, i moim zdaniem nie tylko. Zobaczymy, co to będzie Wink

Nie mam do końca świadomości, jaka była Alicja, bo aktor w końcu dużo pracuje głosem, i w momencie, kiedy dubbing jest beznadziejny, można pomyśleć, że nie umie grać, bo te teksty są takie bez emocji czy coś. A tutaj się tak stało. Muszę to oglądnąć jeszcze raz, tym razem z napisami, i zobaczę Very Happy

Hm, ja czytałam jak byłam mała i zupełnie nic nie pamiętam Wink

Jeśli ja będę miała możliwość, to tylko z napisami.
Jeszcze chyba nie było takiego filmu, gdzie dubbing byłby lepszy od oryginału.
No cóż - zobaczę i napiszę jak mi się podobało Wink

Ja nie czytałam nigdy.

Hm, wydaje mi się, że w "Madagaskarze" nasz dubbing mógł być lepszy. Król Julian na pewno Very Happy

O, "Madagaskar" to akurat coś pięknego Very Happy

I nawet "Epoka Lodowcowa", bo głos Pazury jest nie do podrobienia Very Happy

*Zaraz nam się rozpęta off top Smile

Więc widzisz, nie jest z nami tak źle Very Happy

* Dobsz, już cisza na morzu Wink

Ech a ja z Wami się niestety dziewczyny nie mogę zgodzić. Dla mnie film średni. Byłam na tym w kinie na 3D i trochę się zawiodłam.
Pierwsze 10 minut było po prostu nudne. Nic się prawie nie działo oprócz tego, że poznajemy jej rodzinę. Zresztą reszta filmu też nie powala. Wiem, że nie powinnam doszukiwać się akcji, bo to przecież film dla dzieci, ale Burton robił już takie filmy jak niezapomniany dla mnie Sok z żuka (w którym chociaż nie było wiele akcji, nie dało się na nim nudzić), czy Charlie i fabryka czekolady. To jest reżyser, które ma szalone pomysły, niekonwekcjonalne podejście do niektórych spraw, więc także tego się spodziewałam po nim w tym filmie. Oczywiście miło, że zrobił z Alicji dużą dziewczynę, a nie małą dziewczynkę, bo to jakaś odmiana, ale i tak mnie zawiódł.
Co do Johnny'ego to się nie wypowiadam, bo mnie dubbling Pazury wkurzał, ale krótko mówiąc to jego najlepsza rola nie była.
Anne też cieniutko, wogóle miałam wrażenie jakby jej nie było w filmie (też pewnie w dużej mierze przez nasz beznadziejny dubbling).
Jedynie Helena się wyróżniała i Kasia Figura, która podkłada pod jej postać głos. To była aktorka na dobrym miejscu. Świetnie ''zagrała'', a kwesta Królowej Kier ''Skrócić o głowę'' zapadnie mi na długi czas w mojej pamięci.