Avatar

Długo oczekiwany film Jamesa Camerona zrealizowany z wielkim rozmachem porównywalnym do "Titanica". Szacowany budżet na poziomie 237 milionów dolarów daje mu trzecie miejsce pod tym względem w historii kina. "Avatar" został wykonany w dwóch technikach: tradycyjnej 2D i zupełnie nowej technice 3D. Zdjęcia do filmu zostały wykonane w 2007 roku, natomiast na postprodukcję przeznaczono dwa lata.

"Avatar" opowiada historię sparaliżowanego byłego komandosa, który dostaje szansę odzyskania zdrowego ciała. Musi jednak wziąć udział w specjalnym programie militarnym o nazwie Avatar. W rolach głównych między innymi Sam Worthington, Sigourney Weaver, Michelle Rodriguez.

Media na całym świecie ogłaszają, że "Avatar" będzie przełomem kina na miarę wprowadzenia w latach 20. dźwięku. Sam Cameron uważa, że będzie to film lepszy od samego "Titanica".

A to wiadomość z dzisiaj: Rekord pobity
Zaledwie 6 tygodni po premierze, najnowsze dzieło Jamesa Camerona osiągnęło status najbardziej dochodowego filmu w historii kina. Tę sensacyjną wiadomość podała właśnie amerykańska wytwórnia filmowa 20th Century Fox. Kwota z przychodów na całym świecie, jaką zarobił „Avatar” wynosi 1 mld 859 ml dolarów. Wynik o tyle imponujący, że od premiery obrazu nie minęło dużo czasu. Dotychczasowy rekord należał do poprzedniego filmu reżysera. „Titanic” w latach 1997 – 1998 zarobił 1 mld 843 mln dolarów.

Wczoraj byłem na Tym filmie i tyle co mogę powiedzieć to to, że nie widziałem czegoś takiego jeszcze w swoim życiu. Nie dziwie się tym całym depresjom które miewają amerykanie bo ja sam zwariowałem na myśl o tamtej puszczy Very Happy

Naprawdę polecam:)

jak dla mnie za dużo szaleństwa i przezywania xD i tej reklamy...
Efekty racja świetne, dużo robi ze w 3 D są i to jedyne dlaczego można obejrzeć ten film Razz

Fabula wtórna i przewidywalna do bólu Razz

i te cale Na'vi to mi niebieskich Indian przypominają i ekspansje białego człowieka na ich tereny xD
Fabula zupełnie bez szalu jak na film który zarabia tyle kasy i dostał Globa za najlepszy "dramat" (lol2) - nie skomentuje już jak to film Sci-Fi / akcja stal się wielkim dramatem xDDDDD

tak, za efekty należy się oscar.
ale żeby na sile podciągać to pod dramat i dawać Globa to już przesada Razz

Ciekawa jestem czy bedzie tak samo z Oscarami xD

Też tak sądzę.
I jestem się skłonna założyć, że dostanie Oscarów w cholerę.
Co będzie dla mnie ostatecznym dowodem, że Akademia Filmowa coś podupadła z lekka.

Ja filmu nie oglądałam, więc nie mogę go oceniać.
Ale z tego co mi opowiadali, to ponoć genialny.
Wg. mnie Cameron nie mógł wiedzieć, że wybuchnie wokół tego filmu rozgłos na tak wielką skalę. Znaczy, wiedział, ale nie że AŻ tak.
Nie można go zaszufladkować tylko dlatego, że jest o nim głośno.
Jeśli film jest wysoko w rankingach to chyba o czymś świadczy Wink

Ja mam zamiar obejrzeć, i wtedy się wypowiem, bo narazie to takie słowa 'na sucho'.

wybacz ale promocje ten film mial jeszcze lepsza niz New Moon Razz

a Cameron nie siedzi od wczoraj w przemysle filmowym wiec dobtze wiedzial jak wypromowac film Razz

zreszta nie mial wyjscia jak film podobno kosztowal do 500mln dolarow Razz

No i co w związku z tą promocją ?
Gdyby nie promocja, to do kina nie poszło by tyle ludzi.
A Cameron nie po to się męczył, żeby filmem się zachwycali przez pierwszy tydzień, i żeby poszedł w odstawkę.
Ja radzę spojrzeć na film nie przez pryzmat rozgłosu, ale jak na normalny film.

Cameron wydał na film 287 milionów, a zarobił 10 razy tyle. Przypadkowy film tyle by nie zarobił

Co racja, to racja.

powiedzmy

pamietajmy ze to 3D wiec bilety są drozsze Razz

a zyski sie liczy nie iloscia osob a zarobioną kasą Razz

ja tam nie widze powodu zeby sie podniecac xD

wiele filmow nie bylo szalenie dobrych a jednak sporo kasy za robilo Razz

Że zarobił w cholerę kasy, to prawda.
Bo Cameron wie, jak film wypromować, więc ludzie ciągną do kin milionami, a to potem idzie w zyski i tyle.
Tym bardziej, że wszyscy się zachwycają, to każdy sobie myśli "oo, skoro wszyscy pieją, to to musi być coś".
A czy się podoba czy nie, to zależy od indywidualnego gustu i tyle.
Więc ja tam bym nie patrzyła na ilość dochodów z tego filmu.

Nikt się nikomu podniecać nie karze.
Poprostu myślę, że film się ocenia po oglądnięciu i na podstawie tego, co się nam podobało, czego zabrakło.
A nie na podstawie tego, ze film ma rozgłos na taką skalę.
To tak jakby skreślić kogoś na podstawie wyglądu, jak dla mnie.

no i ja juz napisalam co sądze o filmie po obejrzeniu go.
a promocja poprostu sprawila ze polowa tych osob co poszla bo slyszala tyle o tym filmie a jakie byly potem wrazenia to nie wnikam.