Autor |
Wiadomość |
El Naranjo |
Wysłany: Nie 14:15, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
Przepraszam, zapomniałem się. Z mojej strony również to koniec |
|
|
Muse. |
Wysłany: Nie 13:25, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
Tak tak, wiem że off topujemy.
Z mojej strony to już koniec dyskusji |
|
|
Chelsea |
Wysłany: Nie 13:00, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
moze kontynuujcie tą rozmowę dalej w Pogaduszkach? |
|
|
Muse. |
Wysłany: Nie 11:14, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
Wtedy nie miałby wyjścia.
Nie chciałabym czuć się we własnym domu jak w więzieniu. |
|
|
El Naranjo |
Wysłany: Nie 11:10, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
Pytanie, czy chciałby pójść. |
|
|
Muse. |
Wysłany: Nie 10:46, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
Hm, gdybym wiedziała że taka sytuacja może mieć miejsce, to oczywiście że bym się bała.
Wzięłabym dzieciaka do jakiegoś psychologa.
Ale tamta kobieta nie wiedziała, niestety. |
|
|
El Naranjo |
Wysłany: Pon 19:50, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
Off top, off topem
Ale czy nie bałabyś się odciąć dostępu do komputera (oczywiście biorąc pod uwagę przykład podany wyżej). |
|
|
Muse. |
Wysłany: Sob 1:30, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
Więc niech najlepiej nie oglądają filmów, nikt im tego robić nie karze
Albo niech rodzice odetną dostęp do komputera, skoro dzieciak ma coś nie tak pod kopułą.
Co do Twojego przykładu - bywa i tak. Przykre, no ale są różni ludzie.
*Zaczyna nam się robić off top |
|
|
El Naranjo |
Wysłany: Nie 14:07, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
Nie muszą się podporządkowywać, ale pewne rzeczy można pominąć, nie trzeba ich wcale pokazywać, żeby przekazać ich sens. A jak ktoś jest bombardowany w 3/4 filmów scenami katowania, to to jednak w jakiś sposób oddziałuje. Są tacy, którzy to zwyczajnie oleją, a są tacy, którzy zaczną się tym zachwycać. A to już może prowadzić do obłędu, lub innej psychozy.
@EDIT:
Kolejny przykład: http://gry.onet.pl/2130715,,Przeniosl_brutalnosc_z_gry_do_realnego_swiata,wiadomosc.html |
|
|
Muse. |
Wysłany: Nie 11:28, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
Ci, którzy kręcą dany film nie mogą podporządkowywać się temu, że "jak ktoś to obejrzy, to ma zrytą banię".
To nie jest ich wina, że każdy człowiek ma inną psychikę. |
|
|
El Naranjo |
Wysłany: Nie 11:18, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
Też właśnie o tym mówię. Są ludzie i ludzie. A robiąc film, czy grę, trzeba pomyśleć o wszystkich |
|
|
Muse. |
Wysłany: Nie 1:10, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
Bamboocha924 napisał: | Nie można w filmach pokazywać takich rzeczy, jak zdrady, niewierności etc., bo pozbawią one już i tak pozbawiony moralności świat reszty przyzwoitości |
Naprawdę myślisz, że to jest możliwe i pożyteczne ?
Co do "dzieci neo" - mój 25-letni brat gra w takie gry nawet z 8 godzin, i jak narazie odróżnia rzeczywistość od fikcji
No ale dzieci to dzieci, mnie tylko dziwi gdzie tu są rodzice. |
|
|
Elizabeth |
Wysłany: Pią 20:50, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
No tak, indywidualna sprawa właśnie podatności i psychiki.
Hm, szczerze mówiąc, to mnie zupełnie nie dziwi. Tacy ludzie uwielbiają się chwalić, że grają w takie gry i pod ich wpływem robią takie i takie rzeczy.
Chociaż jest to jednocześnie totalnie przerażające i uważam, że ten chłopak powinien zostać gdzieś wysłany, do jakiegoś psychologa czy coś. Dajcie spokój, on swojemu otoczeniu zagraża.
* Offtop? |
|
|
El Naranjo |
Wysłany: Czw 16:59, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
To zależy od 'podatności'.
@EDIT:
Właśnie znalazłem przykład. Na jednym z for, użytkownik (pewnie dziecko) założył temat "Przeniesienie gry do realnego życia", w którym opisuje, jak to pod wpływem gry podkładał wraz ze swoimi kolegami petardy pod samochody, żeby się poczuć jak bohater gry, sabotujący niemców w czasie Drugiej Wojny Światowej, albo bawił się w 'rycerza', jeżdżąc na rowerze i uderzając w kolegów miotłami. Najśmieszniejsze było to, że cieszył się z efektu, jakim były trzy złamane ręce (troglodyta walący na oślep maczugą?). |
|
|
Elizabeth |
Wysłany: Czw 14:11, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
To prawda. "Nic porządnego" to zresztą dość lekkie określenie, jeśli o mnie chodzi. To w jakiś sposób taką osobę zmienia, bynajmniej nie na lepsze. Chyba każdy miał styczność z taką osobą i wie, jak to wygląda. W każdym razie chłopak, którego ja znałam, przez takie gry właśnie był, że się tak wyrażę, z lekka dziki.
Chociaż wydaje mi się, że gry mają większe działanie niż filmy |
|
|