Nieobecności...

Masz nam się ładnie meldować od czasu do czasu Very Happy

Właśnie, właśnie Very Happy

Nie zapominaj o tym, Clare Wink

Nie będziecie bić Smile

?
Wybaczcie, że mnie nie było tyle (5 dni ? Jak dla mnie w sumie dużo Very Happy

), ale tutaj szkoła, tutaj Drzewo, tutaj olimpiada, wczoraj wyjazd, i jakoś nie mogłam tego wszystkiego ogarnąć do kupy.
No ale jestem Very Happy

wazne ze wrocilas ;D

Wiem wiem

I uprzedzam już na zapas, że mogę mieć teraz często takie przerwy 3-5 dniowe, niestety.

Muse, bić nie będziemy, bo wróciłaś, i miło Cię znowu widzieć Very Happy

Hm, jednak mało czasu jest na życie, rozumiem.

Jakby nie szkoła i testy i nauka, to tego czasu byłoby o wiele więcej, uwierz mi Smile

jeszcze kilka miesięcy i wakacje ;d
ja sesje mam zdaną wiec teraz do czerwca luuz ;D

Gdyby tak poodejmować święta, to ze 2 miesiące i koniec Very Happy

Ale to się pewnie będzie wlekło jak cholera.
W każdym razie przetrwamy Very Happy

Ja wiem, czy to tak długo. Ja mam tak:

19 dni nauki (nie licząc dnia dzisiejszego)
9 dni wolnego (razem z rekolekcjami)
18 dni nauki (w kwietniu)
7 lub 10 dni wolnego (1-3 maja + 4-6 matury, ew. jeszcze 7, jakby nam dali piątek wolny)
18 dni nauki
4 dni wolne (3 i 4 czerwca- przerwa na Boże Ciało + Weekend)
14 dni luzu (bo tego w czerwcu raczej nie można nazwać nauką)
I wakacje!!!

Razem wychodzi 69 dni nauki (jeżeli dobrze liczę). Nie jest tak źle.

Hm, jeśli u mnie też będzie tak pozytywnie, to będę skakać z radości Very Happy

69 dni to bynajmniej nie jest tak dużo. Uuf.

A na pewno jeszcze jakieś wycieczki do kina czy do Warszawy się zdarzą Smile

Policzyłam sobie swoje dni nauki i mi wyszło 59, nie licząc dnia dzisiejszego i ostatniego tygodnia czerwca - czyli dość mało Very Happy

A widzicie, nie jest tak źle Wink

Ani się obejrzymy i już będą wakacje.
Ja swoją naukę liczę do kwietnia - aby tylko zdać egzaminy Smile