''Safe Haven'': Mroczny sekret Keiry Knightley

Keira Knightley prowadzi negocjacje w sprawie głównej roli w nowym filmie Lasse Hallströma, "Safe Haven".

Obraz powstanie w oparciu o powieść Nicholasa Sparksa znaną w Polsce pod tytułem "Bezpieczna przystań". Bohaterką książki jest Katie, młoda kobieta z Północnej Karoliny, która stara się unikać nawiązywania bliższych kontaktów z ludźmi. Kiedy jednak zakochuje się w pewnym mężczyźnie, coraz trudniej utrzymać jej w tajemnicy mroczny sekret, który od lat nie pozwala jej normalnie żyć.

Za scenariusz odpowiada Dana Stevens. Prace na planie ruszą w maju, a premiera odbędzie się w Walentynki 2013 roku.

Lasse Hallström nie pierwszy raz przenosi na ekran prozę Sparksa - w oparciu o książkę pisarza zrealizował także film "Wciąż ją kocham".

Keirę Knightley mogliśmy podziwiać ostatnio w dramacie "Niebezpieczna metoda".

Źródło: wp.pl

I co myślicie dziewczyny o nowym, prawdopodobnym projekcie Keiry?

Zdarzyło mi się zetknąć z książkami Sparksa i bynajmniej nie powaliły mnie na kolana, chociaż myślę, że to w dużej mierze wina zupełnie beznadziejnego polskiego tłumaczenia, które doprowadzało mnie na skraj rozpaczy - trochę drażni mnie też jego nieustanne pisanie o tym samym i nie darzę go przesadnym szacunkiem jako pisarza. Okazuje się jednak, że "Bezpieczną przystań" z chwilowego braku innych lektur przeczytałam od deski do deski i muszę powiedzieć, że pod względem psychologii postaci była wyjątkowo dobra, a momentami miażdżyła, ale to głównie ze względu na tematykę - unikam szczegółów, bo nie chcę nikomu nic zaspoilerować. W życiu za to nie przyszłoby mi do głowy, żeby utożsamiać Katie z Keirą - wydaje mi się, że jest za młoda, a po oglądnięciu "Głównej Ulicy", gdzie Orlando mówił z wyjątkowo przekonującym północnokarolińskim (a może południowokarolińskim? Nie pamiętam) akcentem nie wiem, czy dałabym radę zdzierżyć to w jej wykonaniu, bo to w ogóle nie brzmi jak ludzki język. Z drugiej strony adaptacje książek Sparksa z może dwoma niechlubnymi wyjątkami raczej przypadały mi do gustu, a "Pamiętnik" uważam za absolutnie genialny. Na razie nie jestem ani stanowczo za, ani stanowczo przeciw Very Happy

Ja o panu Sparksie słyszę po raz pierwszy; nawet nie wiedziałam, że ów osławiony ''Pamiętnik'' jest adaptacją jego książki (co w sumie nie jest niezwykłe, zważając na fakt, iż nie widziałam filmu). Co do pomysłu adaptacji samej książki i roli Keiry to tak jak, Elizabeth, nie jestem stanowczo ani za ani przeciw, chociaż wolałabym, aby Keira zagrała w ''Effy'' albo jeszcze innym filmie niż ''Save Haven''.

Czy to będzie melodramat? Nie bardzo się orientuję w tym temacie Very Happy

Lubię Hallströma, więc jestem raczej pozytywnie nastawiona Wink

Jak się okazało, newsy o zagraniu Keiry w ''Safe Haven'' okazały się plotkami.

Więcej o tym filmie można przeczytać na tej stronie:

[link widoczny dla zalogowanych]

No cóż, nie będę nad tym rozpaczać Very Happy