Knightley na scenie - sukces czy porażka?

Ciekawe to jest, ciekawe. Ważne, że w filmach się sprawuje, o Wink

Dokładnie

Nawet jeśli jej tam nie idzie tak, jak należy.

A mnie się wydaje, że nie musimy się obawiać o jej umiejętności. Poradzi sobie napewno doskonale na scenie. Ona nabiera dopiero doświadczenia scenicznego którego kiedy miała się nauczyć. Oczywiście są wybitni aktorzy ale po ile mają lat. Doświadczenie zawsze nabywa się z wiekiem. Sama decyzja zagrania na scenie teatru jest świetna. Świadczy ona o poszukiwaniu i nie baniu się wyzwań. Keira poznała film , zagrała mnóstwo interesujących ról, została za nie słusznie niezwykle wysoko oceniona i nagrodzona, a teraz podejmuje następne wyzwanie i wierzę że sobie z nim poradzi. Ale gdyby nieporadziła sobie w teatrze to i tak spróbowała, a aktorką filmową i w czołówce najleprzych i tak już jest .

Tak, zgadzam się. W końcu na scenie teatru to jej pierwsze kroki Wink

Właśnie. Może spróbuje jeszcze raz, i wtedy będzie już bardziej oswojona ze sceną, a krytycy ocenią ją lepiej? Wink

Więc zgadzam się z trekserem.

Tak, tutaj masz rację.
Ja mam nadzieję, że Keira nie zrezygnuje z teatru Wink

Ja myślę, że niech sobie zrobi przerwę, zagra w paru filmach, a potem niech znów odpocznie (pojęcie względne Very Happy

) w teatrze, o.

Przede wszystkim niech gra w filmach, bo co ja mam z tego teatru, jak i tak jej tam nie widzę i tak Very Happy

Hm, to też prawda. Chyba, że pojedziesz do Londynu, to wtedy co innego Very Happy

Nam się najbardziej filmy opłacają, to prawda. I sądzę, że nie mamy się co bać, że je porzuci Wink

Keirze chyba też się bardziej filmy opłacają, no nie? Pewnie więcej dostaje za kino niż za teatr Confused

To na pewno, jeśli chodzi o pieniądze teatr z kinem nie może się równać.
Ale z drugiej strony - może czuje się, no nie wiem, bardziej artystycznie? Wink

Wiadomo, że film jest bardziej opłacalny Wink

Ale teatr to chyba takie trochę większe przeżycie. No i stres przede wszystkim, że nie ma "replay".

Ten stres to osobiście policzyłabym jako spory minus, ale z drugiej strony jest to też niesamowitym wyzwaniem, a jeśli ktoś je lubi, to wtedy jest akurat Very Happy