Keira Knightley nie chce małżeństwa

Keira Knightley nie spieszy się z zamążpójściem, ponieważ na razie woli żyć z dnia na dzień.

Brytyjska gwiazda od 2 lat jest związana z aktorem Rupertem Friendem, którego poznała na planie filmu "Duma i uprzedzenie", ale przyznaje, że nie tęskni jeszcze za welonem i białą suknią.

- Małżeństwo jest czymś niezwykle ważnym dla wielu kobiet, ale nie dla mnie. Na razie nie robię żadnych planów. Nigdy nie wiadomo, co może się zdarzyć nazajutrz, więc najlepiej żyć z dnia na dzień - mówi aktorka w wywiadzie dla magazynu "People".

Tak, czytałam już to Smile

.
MOżna się było domyślić, po tym, że jeszcze nie wzięła ślubu z Rupertem Smile

.

nie dziwię się jej. ma przecież tylko 23 lata, więc ma jeszcze czas.

Ma jeszcze dużo czasu Wink

Więc na razie niech sobie żyje "z dna na dzień". Ciekawe tylko, co na to Rupert? Razz

W każdym razie ważne jest moim zdaniem to, że oni się kochają Smile

A do tego im ślub nie jest potrzebny.

Ja się zgadzam z Keirą i z Wami oczywiście Wink

Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że Rupertowi też się nie spieszy Very Happy

Oni obydwoje mają takie artystyczne dusze, nie muszą mieć papierka żeby być szczęśliwi. Razz

Też bym nie chciała wyjść za mąż w wieku 23 lat.
Chociaż ja bym chciała mieć męża zanim urodzę dziecko Razz

Majeczka, popieram Cię w 100% Smile

Dokument do miłości nie jest potrzebny Smile

Jest potrzebny (wg. mnie), ale nie teraz, nie trzeba się spieszyc Smile

.

Myślę tak jak Dish. Jest potrzebny, bo jest takim sznurem łączącym i utrudniającym odejście.
Ale jeszcze trochę za wcześnie jak dla Keiry i Ruperta Smile

.

Nie no dla mnie 23 lata to za wczas na małżeństwo...

Hmmm dla mnie w ogóle jest za wcześnie. Nie należę narazie do zwolenniczek....