Karl Lagerfeld projektantem sukni ślubnej Keiry?

Według najnowszych informacji, Karl Legerfeld, którego Keira poznała w czasie, gdy była twarzą marki Chanel, zaoferował brytyjskiej aktorce swoją pomoc, w tworzeniu sukni ślubnej. Przypomnę tylko, iż Karl Lagerfeld jest niemieckim projektantem, znanym głównie z tego, iż jest dyrektorem artystycznym Chanel oraz włoskiego domu mody - Fendi.

Czy Keira przyjmie pomoc znanego projektanta? Hmm... jest to, według mnie, bardzo prawdopodobne, biorąc pod uwagę, jak w jednym z ostatnich swoich wywiadów ciepło wypowiadała się o Karlu.

Kawałek wywiadu dla Harper's Bazaar [wstawiam tylko fragment dotyczący Lagerfelda]:

On being a fan of Chanel’s Karl Lagerfeld: “Karl’s amazing. He’s an avid reader. And he speaks about five different languages, so he’ll be rattling English to you and French to somebody else, and German to somebody else, and then the phone rings and he’s speaking in Italian.”

Zdjęcia tego niemieckiego projektanta nie będę wstawiała (zresztą myślę, że większość z nas kojarzy tego pana, bo ciężko zapomnieć jego wyglądu... a przede wszystkim jego szczerych, aczkolwiek, przynajmniej moim skromnym zdaniem, nie zawsze mądrych wypowiedzi). Za to dodam tylko, iż ponoć Keirze w organizowaniu ślubu pomagają: Kerry Nixon (jest stylistką oraz projektantką; poza tym fakt, iż jej mężem jest Caleb Knightley zapewne mówi Wam doskonale kim ona jest dla Keiry Very Happy

) oraz Alexa Chung (brytyjska prezenterka telewizyjna i modelka).

Nadmienię jeszcze tylko, iż na obecną chwilę data ślubu nie jest znana, ale chodzą pogłoski, iż ma się on odbyć na wiosnę przyszłego roku.

Kerry:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Twitter Kerry: [link widoczny dla zalogowanych]

Btw. Nie wiedziałam, iż Caleb ma Twittera.

Oraz Alexa:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

No cóż, niezależnie od tego, ile języków Lagerfeld zna i jak wysoko Keira go ceni, moja opinia o nim pozostaje w najwyższym stopniu niepochlebna i trochę boli mnie to, że ze wszystkich projektantów to on zajmie się jej suknią ślubną, ale chyba nie mogło być inaczej, skoro oboje są ściśle związani z Chanel. Wzrusza mnie za to rodzinny akcent w postaci Kerry; jeśli zaś chodzi o panią Chung, to wydaje mi się, że rozmawiała z Keirą na potrzeby artykułu do Vogue'a czy innej tego typu gazety i między wierszami dało się wyczytać przyjaźń między nimi dwiema, więc to chyba naturalny wybór. Tak czy inaczej, już sobie wyobrażam młyn związany z planowaniem tego ślubu Very Happy