Czy Keira wraca na scenę?

Praised for her stage presence when she appeared in The Misanthrope in the West End earlier this year, Keira Knightley may be about to make a return to the capital’s boards. Christopher Hampton, who wrote the script for the film Atonement in which the actress starred, is working on a new play for the National and has the young actress in his sights.

“I think Keira is magnificent on stage,” Hampton tells me. “I would love to have her involved.”
Certainly Knightley doesn’t seem to do much these days without Hampton. Her next film, A Dangerous Method, which is about the relationship between Carl Jung and Sigmund Freud, is also written by him.

Źródło: sweet - keira

Z jednej strony cieszyłabym się, gdyby udzielała się w teatrze, szczególnie w sztuce człowieka, który napisał scenariusz do "Pokuty", bo odnoszę wrażenie, że wie co robi, ale z drugiej strony - nie ma dla nas szansy zobaczenia jej na scenie, i to mi się podoba trochę mniej. Zobaczymy, co Keira zrobi Wink

Ja jestem za tym pomysłem jak najbardziej za. Niestety, ale w Polsce filmy Keiry i tak nie są zbyt często puszczane, bo jednak komercja rządzi w polskich kinach i to widać. Co prawda, są wyjątki, czasami nawet częściej niż normalnie, że są puszczane bardzo dobre filmy, które reprezentują coś 'sobą', ale to w ogóle odrębny temat, więc nie będę robiła niepotrzebnych dygresji Wink

Osobiście, jak już pisałam, jestem za tym pomysłem, ponieważ jednak jest to jakieś dla Keiry doświadczenie, które pomoże jej podszlifować talent aktorski, a poza tym, moim zdaniem, pracując w teatrze i grając na żywo więcej się nauczy, niż odgrywając po raz kolejny ta samą scenę na planie filmowym.

Nie mam właściwie pojęcia, czemu uparłam się, że jeśli zagra w filmie, to szanse obejrzenia jej będą takie drastycznie większe, bo, jak powiedziałaś, kinem zazwyczaj rządzi komercja. Zupełnie się z tym zgadzam. Zawsze jest internet, ale jednak.

Na pewno granie na żywo w teatrze aktorsko daje więcej niż powtarzanie siedemdziesiąt tysięcy razy tych samych scen, co do tego nie ma wątpliwości Wink

Rozumiem, czemu stwierdziłaś, że lepiej jakby Keira grała w filmach. Jakby na to nie patrzeć kino mimo wszystko jest bardziej dostępne i promowane od teatru, a poza tym, jeśli czegoś nie pokażą u nas w Polsce, to jest większa prawdopodobność, że film się znajdzie w necie niż sztuka. Niestety, ale teatr nie jest popularny i chętnie oglądany, a już na pewno mniej niż filmy. Tak samo było w The Misanthrope. Bo jeśli chodzi o The Misanthrope to widziałam jeden filmik z Keirą i to było raczej z próby. Nie wiem, może to były z 3 minuty jak nie mniej? Więc jak widzisz Twoja poprzednia wypowiedź jest jak najbardziej zrozumiała Wink

EDIT: Musiałam edytować post i jeszcze raz go pisać, bo przez przypadek go zmazałam ;/

Chyba, że wybierzemy się do Londynu czy gdzieś, żeby ją zobaczyć. Mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe Very Happy

Swoją drogą, gdybyś miała ten filmik gdzieś pod ręką, byłabym Ci strasznie wdzięczna za linka czy coś Wink

Nie widziałam, więc dziękuję bardzo ;**

Niesamowicie się Keirze głos zmienił pod wpływem tego amerykańskiego akcentu, mówi jak zupełnie inna osoba. Nie wiem, czy bym ją poznała tak ze słuchu, szczególnie w tych ostatnich sekundach. Ale rzeczywiście radzi sobie co najmniej nieźle Wink

"Obłędu" nie widziałam, więc nie wiem, ale rzeczywiście obiło mi się o uszy, że gdzieśtam ten amerykański akcent był. Może nawet oglądałam jakiś urywek? Skleroza Very Happy

Och, jasne. Offtop. Już, cicho, bo będę się musiała sama ukarać xD