"By nakręcić intymną scenę, potrzebuję wódki"

Oglądnąwszy te sceny mam do powiedzenia tylko jedno: zdziwiłabym się, gdyby potrafiła poradzić sobie z nimi zupełnie na trzeźwo Very Happy

Wypowiadam się na podstawie filmu, na którym byłam w niedzielę (wiem, że nie napisałam na jego temat ani jednego słowa, ale naprawdę cierpię teraz na chroniczny brak czasu. Nadrobię to. Poza tym, nie chcę spoilerować. Więc powiem tylko tyle, że jest znakomity, a Keira i Viggo wykreowali bezbłędne postacie. Serdecznie polecam wam wszystkim oglądnąć go jak najszybciej) Very Happy

Hm, czyli najwyraźniej lubi pić przy kręceniu filmów Very Happy

Cieszę się, że film się podobał. Ja mam nadzieję pójść na niego, jak będę miała więcej czasu. Może uda mi się w piątek, ale muszę jeszcze sprawdzić, czy w Cinema City są jakieś wczesne seanse (w sensie 16, 15), bym zdążyła na na pociąg. Bo z tym jest największy problem ;/ Jak obejrzę, to postaram się napisać parę słów Wink

Najwidoczniej tak Very Happy

Mam nadzieję, że uda Ci się go oglądnąć, bo naprawdę warto. I nie zapomnij podzielić się choćby szczątkowymi wrażeniami Very Happy

Nie martw się, nie zapomnę Smile

Też mam nadzieję, że uda mi się ten film jak najszybciej obejrzeć Wink