Duma i Uprzedzenie

Oj, tak ta scena była piękna Very Happy

Pamiętam jak kiedyś na historii babka opowiadała o tańcach takich, a mnie się ten przypomniał...
Jak wróciłam do domu to bez przerwy oglądałam ten kawałek xD

Piekny jest.Ma w sobie taka magie.

Ma magię, i to jaką xD
Cudo.

Dzięki xD
A oprócz tej, jakie sceny tam jeszcze bardziej od innych lubisz? xD

Scena jak ona przychodzi do domu Bingleya,bo chce odwiedzic siostre,a on ja widzi z tymi rozwianymi wlosami i staje tak na bacznosc tez jest sliczna.
Albo jak ona jest w jego domu.
Och tyle bylo slicznych scen,ze sama nie wiem.
A Tobie,ktora sie najbardziej podoba??

A właściwie to nie mam pojęcia, która mi się najbardziej podobała Very Happy

Wszystkie były świetne.

Mi sie jeszcze jedna przypomniala.Ta koncowa scena (no prawie koncowa) co Darcy i Lizi wyznaja sobie milosc.Pamietasz te slonce?? Mam film na DVD i tam Joe Wright mowil,ze tym sloncem to oni mieli szczescie,bo one nie bylo planowane.Ale im sie trafilo.Pieknie to wyglada Smile

Oj tak, ta scena już sama w sobie była piękna Very Happy

A słońce... jak nieplanowane, to naprawdę mieli wiele szczęścia, bo wygląda to niesamowicie.

No wielkie szczescie mieli xD

I przez to słońce ta scena jeszcze lepsza jest xD

No dodaje takiego uroku tej scenie.

Nie było planowane?
Przysięgłabym, ze czyhali na to słońce za krzakami, bo macie rację, wygląda magicznie Smile

.
A widziałyście taki teledysk, natknęłam się na niego strzelając po kanałach (rany jaką miałam frajdę, nie robiłam tego chyba już do roku Very Happy

): [link widoczny dla zalogowanych]
Normalnie, tak mi przypominał "DiU", że nie mogę Very Happy

. Szczególnie ta przedostatnia scena przypomina mi tę scenę ze słońcem...

No, w jakimś stopniu to podobne do DiU xD

No troche przypomina DiU.