Robert Pattinson

Ooo, właśnie.
Nie mam pojęcia, na jasną cholerę mu je odsłonili, ale lepiej by było, gdyby tak się nie stało Very Happy

Ale wygląda na to, że jemu coś musi spadać, zwisać i wystawać xD

No nie powiesz, że nie Very Happy

Źle mi się skojarzyło, wybacz Very Happy

Ale nie powiem, że nie xD

Haha, ależ nie szkodzi Very Happy

No więc właśnie xD
Na przykład w zwiastunie "NM" , jak idzie spod tej wieży zegarowej na słońce, w Volterze, to chyba niżej tych spodni mieć nie mógł xD

Haha xD No masz racje Very Happy

Hardkor

No dokładnie.
Weź, ja Cię proszę, no Very Happy

Tyyy, ale weź sobie wyobraź jaki to będzie pisk w kinie, kuźwa Very Happy

To też prawda Very Happy

Pewnie zagłuszą z 10 minut, a ja się wkurzę, i się na nie wydrę, że się mają pozamykać, bo tu się ogląda film, a nie, kurna xD

No no, dokładnie Very Happy

Bo przecież nie będę piszczeć, no bez przesady ;D ^^

"Robert Pattinson nigdy nie ukrywał, że muzyka to jego ogromna pasja. Na ścieżce dźwiękowej do Zmierzchu znalazły się jego dwie kompozycje. Tak mu się to spodobało, że już myśli, by stworzyć coś do trzeciego filmu sagi, Zaćmienia.

- Próbuję napisać kilka piosenek do następnego filmu - powiedział Pattinson dziennikarzom. Nie wiem, czy uda mi się, bo jestem strasznie zajęty. Mam nadzieję, że znajdę trochę wolnego czasu, by usiąść przy gitarze i coś stworzyć.

- Muzyka to moje drugie oblicze - kontynuuje. To jedna z tych rzeczy, która sprawia, że czuję się spełniony i za nic bym z niej nie zrezygnował. Chcę się rozwijać i być w tym coraz lepszy. Pisanie piosenek jest dla mnie tak samo ważne, jak granie
w filmach. Chciałbym znaleźć balans między tymi dwoma zajęciami.

Pattinson wyznał przy okazji, że marzy mu się wydanie całego albumu. Dodał jednak, że nigdy nie podpisałby kontraktu z dużą wytwórnią płytową. Już umowa ze studiem filmowym na wystąpienie w Zmierzchu przewróciła jego życie
do góry nogami."

Co Wy na to Wink

?

A niech sobie chłopak tworzy:) Wie co robi, od wszystkiego ma kasę Very Happy

Cholera, on jednak bardzo mądrze mówi.
I dobrze, że nie chce się sprzedać tym wytwórniom wielkim, bo Bóg jeden wie, co one by z niego zrobiły.
I ja tam mu kibicuję, żeby mu się udało i z płytą, i tym bardziej z piosenkami do "Eclipse", byłoby świetnie Wink

O ile znajdzie czas, bo jemu to chyba z nim ciężko ... Very Happy