Orlando Bloom

no niby tak xd

Słyszałyście, że go okradli? O.o
Zabrali mu z domu biżuterię o wartości 500,000 dolarów.
Wybaczcie, że tak, ale nie mam siły tłumaczyć na polski Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

To ja chętnie przetłumaczę Razz

"Orlando był właśnie na przejażdżce na swoim motorze w Nowym Jorku, kiedy w środę 15 lipca włamywacze okradali właśnie jego dom na Wzgórzach Hollywood. Złodzieje weszli do domu 32-letniego Pirata z Karaibów przez okno i, jak podaje TMZ, wyszli z biżuterią wartą około $500,000 (ponad 1,5 mln zł) - w tym z dwoma bardzo drogimi zegarkami. Żadni podejrzani nie zostali jeszcze zatrzymani, ale gliniarze pobrali odciski palców i zrobili zdjęcia".

Shocked

Biedny Orlando...

Współczuję mu...
Chociaż i tak dobrze, że to tylko biżuteria, mogło być gorzej.
I oby znaleźli tych ludzi... ;|

no biedny ...
juz pojechał do LA załatwic wszystkie sprawy... Rolling Eyes

rózne nowe Razz

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Przedostatnie mnie zabiło Very Happy

Tak pociesznie wygląda xD
Ale ogólnie rzecz biorąc, zdjęcia boskie ^^

kocham ten jego usmiech Very Happy

Kto by przypuszczał, że Orlando Bloom to taki romantyk. Aktor odmówił udziału w czwartej części Piratów z Karaibów, gdyż chce spędzać więcej czasu ze swoją dziewczyną, Mirandą Kerr, australijską modelką Victoria's Secret.
Bardzo lubił pracę nad tym filmem, ale uznał, że już czas się pożegnać z rolą Willa Turnera - mówi źródło News of the World. Producentom jest to nawet na rękę, gdyż w najnowszej części przygód piratów chcieliby się skupić na postaci granej przez Johnny'ego Deppa.
Bloom i Kerr mają poważne plany co do swojego związku. Właśnie są na etapie wybierania nowego domu. Zamieszkają w willi w Malibu, bo Mirandzie marzy się dom nad morzem. Para obejrzała już kilka, ale na żaden się jeszcze nie zdecydowali. Wyglądają na bardzo szczęśliwych i zakochanych. Idealnie do siebie pasują - donosi Mail on Sunday.
Co ciekawe, na ślubie zależy Bloomowi, który już dwa razy usłyszał odmowę oświadczając się swojej dziewczynie. Tego lata ma ponowić próbę: Jest bardzo zdeterminowany - mówi ich znajomy. Powiedział jej, że niebawem znów poprosi o jej rękę. Tym razem ostatni raz. Jeśli go odrzuci będzie to koniec ich związku.

PUDELEK

Hm, nie powiem, to ładnie z jego strony, że tak respektuje jej życzenia jeśli chodzi o dom i w ogóle Very Happy

Tak samo ładnie, że zrezygnował dla niej z pracy nad "Piratami...", czego ja osobiście nie przeboleję chyba xD
W każdym razie, jestem strasznie zdziwiona tym, że ona już dwa razy odrzuciła jego oświadczyny.
Tego to bym się nie spodziewała.
W każdym razie pozostaje nam tylko czekać, aż się wyda, czy biorą ślub, czy się rozstają.
Sama nie wiem, co lepsze Laughing

xD

ja sie ciesze ze w 4 czesci grac nie bedzie Razz

on teraz musi grac w innych filmach zeby nie zostac zaszufladkowanym do roli Willa.

Ja chce jakies komedie lub dramaty z nim Very Happy

No niby też fakt, bo potem będzie, że aktor jednej roli.

Dramat z nim to by było coś, tak mi się wydaje Very Happy

Wszystkie fotki,ktore obejrzalam bardzo fajne.Najlepsze te z motorem Very Happy

Co do kradziezy to juz nawet nie mozna zalatwic swoich spraw,zeby nie okradli ludzi.
Szkoda,ze tego filmu nie bd w Polsce.
Co do PZK 4 to moze i dobrze,ze nie bd gral.Co prawda to nie bd to samo,ale Willa ludzie kojarza z Lizzy,a Keira przeciez nie bd grala w 4.
No i to naprawde romantyczne,ze zrezygnowal z roli dla Mirandy.Ale wiadomo milosc wazniejsza niz kariera.

Fajne

Rozwala mnie ten jego zwyczaj owijania sobie szyi swetrem xD